Jest zimno, mokro, głodno, chłodno, wilki wyją, a psy dupami szczekają!!Szkoda, że mnie to nie obchodzi:D To nie powód do tego, żeby od razu rozpaczać, lamentować i popadać w deprechę(choć momentami jest mi blisko do tej skrajności ;/). Mimo wszystko podnoszę głowę do góry by świadomie uczestniczyć w zawiłych labiryntach życia...nadszedł czas na powrót:) nie wiem jak dla czytelników, ale dla mnie na szczęście:) odkurzę karty bloga by już niedługo powrócić z odrobiną nowości:) jak narazie może się podobać lub nie bo o gustach się nie gada, ja tam się jaram:P:P:P
PEACE & LOVE :D:D:D
1 komentarz:
Alleluja ! Chodz to jeszcze nie swieta krzycze to pelnym gardlem !!! Wielki powrot Keketki ! Bedziemy czytac i oczekiwac nowych mysli :) BTW - ja tez sie jaram :)
Prześlij komentarz