poniedziałek, 27 kwietnia 2009

...bez zbędnego pierniczenia:P...

Z racji tego, że każdemu z nas zdarza się pierniczyć, jednym mniej innym więcej:P (bez skojarzeń proszę:P). Czasem to pierniczenie jest przyjemne.... bywa jednak tak, że momentami staje się męczące:P Dlatego też dzisiaj powiem tylko tyle, że jest zajeeeebiaszczo:D:D:D Miałam dla wybrańców napisać coś specjalnego, ale nie bójcie się (a jak się boicie to przeczytajcie posta o strachu i wam przejdzie:P), Keketka słowa dotrzymuje, tylko nie ma dzisiaj siły na życiowe wywody, spostrzeżenia, ideologie, bla bla bla....Dziś tylko tyle, żeby oko nacieszyć, bo dla małżowin usznych rozkosz była -moim skromnym zdaniem- wczoraj:P Znalezione tu i tam, wygrzebane to stąd to stamtąd, publikowane, przeglądane, ale nie wszyscy je widzieli:P Cuda, betony, bzdury i rewelacje, czyli wszystko to co może zaskoczyć, rozśmieszyć, zasmucić, zadziwić bądź wyjebać z sofiksów i postawić obok nich:) Przyjemnego oglądania:D To jeden z moich lepszych środków transportu, gdy reszta zawodzi:P ...tym zazwyczaj podróżuje na zakupy z familią... ...standardowy transport z ekipą na imprezy:P... ...parking (wtajemniczeni wiedzą gdzie:P)... ...mam też sportowe auto:P... ...przekocurny motor:D... ....i to najlepsze cacko z mojej skromnej stajni:P...
Bez żadnych zmian...Peace & Love for everyone:*:*:*:*.

niedziela, 26 kwietnia 2009

...okey, okey....

Z braku laku, czasu, chęci i nie wiem czego jeszcze, przyszło mi zapomnieć o blogu na jakiś ponad miesięczny okres:P Nie to żebym nie miała czasu, bo wystarczy dobra organizacja i w ciągu doby dałoby radę wyrzeźbić coś "mądrego" ;P jednakże ostatnio nastał krótki etap w moim życiu, gdzie rozkład zajęć obowiązkowych i tych mniej obowiązkowych spowodował, że nie byłam w stanie zmontować wszystkiego do kupy:) Nawet się przyznam, że ponaglanie mnie o nowinki czy kary cielesne jakie mi zafundowały niektóre osoby za brak postów, wcale nie przyczyniły się do tego, że zrobiłam wielki come back (żeby nie było, że "miętka" jestem:P) ...Powodem dzisiejszego posta jest.... nie ma powodu, piszę bo lubię:D o czym?Myślęęęę.... (co robię?? aha myślę), że o tym co zawsze, trochę tego trochę tamtego, ale do rzeczy:P
Okazało się, że mam jakiegoś pecha i stałam się chodzącą kaleką:P(niektórzy wiedzą o czym mowa:)) nie przeszkodziło to jednak w wygraniu konkursu na szaloną piątkową noc sponsorowaną przez jedną z wielu firm tytoniowych:P Nie ukrywam, że posłużyć musiałam się do tego narzędziem zwanym "przyjaciółka" (haha tylko się nie fosz Kasia:P), ale opłacało się posunąć do takich kroków by osiągnąć cel:) Szczerze mówiąc, nie chcę zdradzać o co chodzi (żeby nie zapeszać, choć przesądna to ja nie jestem:P), bo jak już nadejdzie piątek, a po nim sobota, to przy odrobinie szczęścia, no i oczywiście dobrej organizacji, może uda mi się tu wkleić parę, tudzież troszkę więcej zdjęć, byście na własne gałki zobaczyli jaka to wielka tajemnica została przed wszystkimi ukryta:P
Nie jest jednak żadną tajemnicą, że we wrześniu oprócz tego, że rozpoczyna się jesień, że niektórzy muszą iść do szkoły, inni coś tam świętują ;P, a jeszcze inni wybierają się na koncert.....:D:D:D tak tak tak N.E.R.D zawitają do Polski!!:D Konkretniej do Warszawki, a jeszcze dokładniej na plac Defilad:) No i pewnie część sobie pomyśli "Wielkie mi halo" "No i co z tego?"... A no kurcze - <-wyższy stopień kultury słownej - to, że jest za free, i że JEDZIEMY TAM:D:D:D Nie tylko po to by w końcu spotkać się z nim......(ta jasne, oczywiście że po to:P) , ale także by wsłuchać się w dobre dźwięki i relaksować ile wlezie:D:D:D Niby odległy termin, ale jakoś nie przeraża to ani mnie, ani czeredy moich kochanych mordek, które również się tam wybierają:D Ahaaaa, zapomniałam o najważniejszym:P To, że nie pisze czasem tutaj, nie powoduje, że nie pamiętam o swoich czytelnikach:P Jak zawsze dla was kilka smaczków z mojej ulubionej półki:D 1. Ciara & Justin - Love Sex Magic