poniedziałek, 25 sierpnia 2008

...wielki come back...

Po nieoczekiwanej przerwie "łikendowej" robię wielki powrót do rzeczywistości, bo przez 2 dni unosiłam się nad ziemią ...niestety chyba dołączę do grupy nieznoszącej poniedziałków...gdyby nie to, że budzi mnie zapach świeżo zaparzonej kawy:D to z pewnością nigdzie bym się nie ruszyła z łóżka:) okazuje się, że impreza we Wrocku mam tu na myśli konkretnieokazała się grubą bibką, dowody->TALIB KWELI , ARRESTED DEVELOPMENT , LOOPTROOP ROCKERS , WU-TANG CLAN , i wielu wielu innych...zestaw chusteczek - można teraz jedynie płakać i ubolewać, że fundusze nie pozwalały tam być...na szczęście to nie pierwsza i nie ostatnia taka impreza... ...szczecinianie nie mogący wybrać się na "Wrocław 2012 Festival" czy też na "Coke Live" gdzie wystąpili Missy Elliott, Timbaland, Prodigy etc. - mieli super weekend z AllegoPower i BoogieBrain...w ogóle bez porównania...ominęło wszystko to co najlepsze "nasz szczecin" szerokim łukiem...no cóż trzeba będzie się przygotować na przyszłe lato i nie marudzić:P
Na przerwie łikendowej najbardziej ucierpiał - z bólem w sercu to przyznaję- tydzień z tańcem...jednakże nie spocznę dopóki nie dokończę "dzieła":)
POPING & LOCKING
I tu o dziwo nie wstawię krótkiej notki odnośnie tego co to jest, bo po prostu ciężko opisać ten styl tańca, ale wierze w to, że zobrazowanie wyjaśni wszystkim o czym mowa:) 1. POPING : battle or solo :) 2. LOCKING Wystarczy tego dobrego na dzisiaj:):P

Brak komentarzy: